Przyznaję, że kupując to atuko ani przez chwilę nie sugerowałem się zużyciem paliwa - jak dla mnie spalanie paliwa nie jest nigdy kryterium, w oparciu o które dokonuję wyboru auta.
Filozofa jest prosta - stać mnie na nowe auto = stać mnie na dobrej jakości paliwo do tego auta.
No chyba, że miałbym veyrona i spalanie rzedu 2l1km to wtedy brałbym to pod uwagę.
Dla świętego spokoju patrząc na kilomerty, które przejechałem i tankowania, kttóre w tym czasie się odbyły wychodzi mi ciutek wyżej niż wartość katalogowa.