Poziom spalania jest bardzo zróżnicowany i zależy od wielu czynników. Jeśli kierowca podróżuje sam i bez dużego bagażu, komputer pokładowy pokazuje średnie spalanie poniżej 6 litrów na 100 kilometrów. Takie spalanie jest możliwe wiosną i latem, jesienią i zimą raczej nie da się zejść poniżej 6 litrów na setkę. Zaznaczam, że jestem bardzo spokojnym kierowcą. Powyższe dane odnoszą się do jazdy w trasie. Ruch miejski to zupełnie inna para kaloszy. Gdy trafi się na duże korki, pojazd potrafi spalić prawie 9 litrów na setkę. Nie wierzcie w takie bajki, że auto pali 6,5 litra na 100 km w mieście. Ja użytkuję ten samochód już drugi rok i nie udało mnie się zejść poniżej 7,5 litra na 100 km w stołecznym ruchu. Taki wynik jest możliwy wieczorami i nocami, kiedy ruch uliczny jest niewielki. Kiedy przemieszczam się po Warszawie w ciągu dnia, zużycie benzyny waha się w przedziale 8 - 8,5 litra na 100 km (według komputera pokładowego). Płynność jazdy ma bardzo duże znaczenie, gwałtowne manewry bardzo podnoszą spalanie.