na poczatku auto palilo mi 10,5l na zimowkach. po zmianie opon na letnie i "odkurzeniu" auta (troche rdzy na klockach po zimie itd.) spalanie spadlo ale nigdy nie zeszlo ponizej 8,5litra. Mam automata wiec tragedii ogolnie nie ma ale tak czy inaczej na paliwo idzie sporo pieniedzy.