autko mam praktycznie od nowości. Jako nowe miało rewelacyjne spalanie tak benzyny jak i gazu. Na początku do 160 tys km paliło gazu w mieście do 7,5 l a w trasie przy oszczędnej jeździe do poniżej 6 l/100. Obecnie po przekroczeniu 200 tys zaczyna powoli być coraz bardziej żarłoczne, ale nadal w jeździe miejskiej nie przekracza 9,5 l gazu/100 i to zimą. Obecnie mam już przejechane 250 tys i powoli zaczyna korozja jego zjadać i coraz więcej występuje drobnych usterek jak i poważniejszych co przy cenie rynkowej auta powoduje że zaczyna się powoli remontować trupa. Wartość obecna w 2009 tego rocznika to około 2-3 tys. Zaleta to istotnie niezbyt drogie naprawy w prywatnych stacjach u zaprzyjaźnionego mechanika. Suma sumarum jak bym mógł kupić podobny model z małym przebiegiem to się na pewno opłaca i chyba tak zrobię.