Nie mam LPG,jeżdrze tylko na Pb,uznałem że żal mi silnika który kupiłem z przebiegiem 123000km.Nie narzekam na zużycie paliwa.Nie wiem co to problem z rozruchem pływającymi obrotami itp itd...Przez cztery lata jeżdrzenia a robie ok 18000 rocznie nie zawiodła mnie"strusia"zawsze dojechałem bezawaryjnie z punktu A do B,ZAWSZE.Rozrząd,oleje,świece,filtry,płyny,klocki,końcówki drążków po razie na strone i wydech a poza tym nic,naprawde nic nie wpompowałem w to autko.Regularnie robie sobie przeglądy ponieważ jak się dba to się ma.Jest to moje ósme autko w w szesnastoletniej karierze kierowcy i prosze mi wierzyć nie zamieniłbym go na żadne inne.Porównuje je z Fiatem Brava 1.9td którym jeździ małżonka i z przykrościa pisze że fiat chętniej zagląda mi do portfela.
W spalaniu na trasie podałem wycieczkę do Warszawy rodziną czteroosobowa z jazda wg przepisów i po zatankowaniu na 304 kilometrze do pełna weszło 16.34L.SZOK.