Ten samochód rozleniwia- mam go już 4 lata nie chce mi się go zmienić na inny (nowszy, lepszy). W tym czasie wymieniona zastała tylko pompa paliwa (jak ją kupiłem to była już średnio sprawna;) a tak to tylko eksploatacyjne: amortyzatory (i tutaj musiałem się chwile zastanowić;) a termostat... no olej itp. ;). A tak wsiadam jadę ;) Kupiłem okazyjnie- szukałem czegoś z większym silnikiem, chciałem trochę pojeździć i sprzedać, gazu też mi się nie chciało dlatego zakładać (mała moc). No ale tak już została.
Samochód trochę emerycki i taki też styl jazdy (na trasie 90-100)- minimalne spalanie to właśnie 5 litrów takim stylem-wyjazd nad morze, średnio po mieście to te 9 litrów weźmie- ale tutaj to już przy normalnej jeździe (nie 50km/h). A zimą i w korkach to i 13 ale tutaj to już powinniśmy przeliczyć bardziej na motogodziny ;). Idealny samochód do postawienia pod blokiem ;) części jakby coś to tańsze niż barszcz. A i tutaj ciekawostka 300.000 przebiegu, 15 lat i 0 rdzy (garażowana pod chmurką)- ale podobno blacha ocynk bo to w Anglii było robione czy cuś. Jedyny mankament który chyba jednak mnie zmusi do zmiany lub zakupu 2 samochodu (bo tego to pewnie żona sobie weźmie) to brak klimy, absu i tylko 1 poduszka... ale to już zupełnie inna bajka ;)