Przy normalnej jeździe 70 trasa/30miasto 1000km auto spaliło średnio 6,3l\100km. Wskazania komputera 5,3, czyli komputer zaniżył dokładnie o 1l, kolejny dystans to 1032km i zalane 62,4l paliwa , wychodzi 6,06l/100km (podobne warunki 80trasa/20miasto), Wskazania komputera 5,1l, czyli komputer ponownie zaniża o 0,9 litra. Uważam że na tak duży samochód spalanie jest b. przyzwoite, dynamika również w zupełności wystarczy, można śmiało wyprzedzać 320nm naprawdę robi swoje (choć szału nie ma), W porównaniu do Toyoty RAV-4 czy Honda CR-V, Mazda CX-5 to auto wygrywa z kretesem jeżeli bierzemy pod jednostki wolnossące po ich stronie. Wyposażenie w nissanie również sporo bogatsze. Po 120 000km i 3,5 latach eksploatacji wymiany wymagała jedynie prawa poduszka podtrzymująca silnik (242zł) i akumulator przez używanie START-STOP(Dopada to wiele Nissanów bo w moim drugim JUKE również padł akumulator już po 2 latach!!!! Serwisy twierdzą że oczywiści jest to pierwszy taki przypadek w kraju :) skoro tak to czemu na zimę 2017/2018 jakoś nie mieli akumulatorów od ręki. Gwarancja się skończyła akumulator jest nowy, więc system wyłączony bo nie widzi mi się wydawanie 600zł za zaoszczędzenie 27kg/CO2 bo po takiej liości bateria przestała działać........Generalnie fajne auto rodzinne, dużo przestrzeni, dobra sztywność zawieszenia, robi wrażenie na drodze i rodzinie. To co mnie jednak wkurza to: B słabe radio FM( DRAMAT), twarde skórzane fotele( nie to co w honda czy audi), czujniki parkowania działają praktycznie w ostatniej chwili(nic nie daje zmiana zakresu), auto pow 110km zaczyna robić się głośne ;((, krótkie przełożenia biegu I i II przez co sprint do setki jest wolniejszy....