Generalnie auto uważam za dość paliwożerne. Pierwszy właściciel w PL założył LPG czym moim zdaniem "ukatrupił" ten samochód - nie tylko wg. mojej opinii i doświadczenia - temu autu nie służy LPG. Ilość zachodu przy używaniu instalacji (to jest taksówka przez co okresy między-przeglądowe były niemal 4-6 miesięczne) powoduje że Polak nie nadąża za usuwaniem drobnych usterek przy tej dziadowskiej instalacji (stefanelli). Niestety złe ustawienie parametrów (taki serwis) po części ( zaznaczam że tylko w części) przyczyniło się do ukatrupienia pierwszego silnika przy 300000km (80000 na LPG). Drugi silnik wyzionął ducha przy ok 200000km (z czego ja go miałem przez ok 65000km), oba przypadki łączy wypalenie głowicy plus kilka innych detali. Teraz mam silnik z 1997roku ma przejechane około 170-190000km pochodzi od GT (150KM), tyle że bez żadnego osprzętu od GT - sam silnik, ale i tak czuć że jest zrywniejszy od serii. Spalanie niemal takie samo zarówno na LPG jak i PB95.