Mam almerkę od nowości więc po 10 latach i 130 tyś. km jej użytkowania kilka uwag się znajdzie. Z auta nie korzystałem "instensywnie" ponieważ przez większość z tych lat było mi dane poruszać się służbowym.
Minimalne spalanie wyliczyłem zwiedzając skandynawię... jak nigdy, mając na uwadze kwotę jaka może się pojawić na mandacie, przestrzegałem max. dozwolonych prędkości (najczęściej było to 70-90km/h). Średnie (7,0-9,5) minimalne i maksymalne spalanie zależało od pory roku i ilości kilometrów pokonywanych na "zimnym" silniku, biegi zmieniam w okolicach 4000-5000 ob/min. Obecnie mam zamiar zmienić samochód, byłby to kolejny Nissan gdyby nie fakt, że almera była ich ostatnim "normalnym" kompaktem... Note, Tida czy Juke mają dość oryginalny wygląd, nazwę go oryginalnym żeby ich nie obrazić...