W tej chwili użytkuję Tino od 1,5 roku, a przez poprzednie 8 lat jeździł nim mój Tata. Olej jest wymieniany co 15 tysięcy kilometrów, obecnie ma założone opony Nokian Line kupione nowe na początku sezonu letniego. Zasięg na jednym baku to nawet ponad 900 km, ale to jest bardzo spokojna nudna jazda. Jak chce się trochę dynamiczniej jechać, to ok 8,2 l/100 km po mieście trzeba liczyć że spali. Auto wygodne, siedzi się na poziomie dzisiejszych suvów. Wysoko zawieszony, na dobrych oponach radzi sobie nawet jak się zjedzie z drogi utwardzonej do lasu lub na pole. Poluję i nie było problemu z dotarciem wszędzie, jedynie co to jak jest grząsko czy błotnisto to unikam, bo nie ma napędu na 4 koła. Awaryjności nie ma, gdyby nie to już bym go zmienił na auto terenowe, ale naprawdę jak przez te 10 lat jest tylko i wyłącznie serwisowany w kwestiach eksploatacyjnych, to nie daje powodu do narzekań. Chwalę go za to bo wcześniej miałem forda focusa mk1 i przez 2 lata używania średnio 150-200 zł miesięcznie na drobne głupoty trzeba było wydać. Myślę, że nie rozstanę się z nim tak długo na ile mi pozwoli.