Mnie osobiście bardzo podobał się komentarz z jednego z pism motoryzacyjnych, że spalanie Space Stara zależy od temperamentu kierowcy. ;) Dla mnie święta racja, bo można i się sennie toczyć, i bardzo sympatycznie przyspieszyć mimo teoretycznie skromnych parametrów. :) Ja nie maltretuję auta, ale też o ecodrivingu jedynie słyszałam - w skrócie, lubię jeździć i robię to tak, żeby było przyjemnie. Pewnie da się zejść jeszcze niżej, ale i tak jest super, nie widzę różnicy pomiędzy nim a swoim starym Dieslem. Najniższe spalanie, jakie w ogóle widziałam przez te niecałe 4 miesiące użytkowania - 4.0, najniższe w mieszanym z przewagą pozamiejskiego (centrum Łodzi - Poddębice przez Aleksandrów Łódzki) - 4.1, najniższe w miejskim na długim odcinku (centrum Łodzi - koniec Aleksandrowa Łódzkiego.) - 5.4, najniższe na krótkim odcinku miejskim (ok. 3 km) - 6.2, mieszany z Redy do Bydgoszczy z uwzględnieniem przejazdu przez połacie terenu zabudowanego oraz ekspresówkę - 4.7, autostrada przy prędkościach 130 - 170 km/h w dwóch wariantach: dwie osoby (w tym ponadstukilowy chłop) i pełen bagaż wakacyjny lub trzy osoby z pustym bagażnikiem (tym razem dwa ponadstukilowe chłopy na pokładzie) i klima - 8.0, ale największym zaskoczeniem jest to, że przy grzeczniejszej jeździe (choć nadal z wyprzedzaniem) 120 - 140 km/h w wariancie pierwszym - dwoje z pełnym wakacyjnym bagażem - zszedł raptem do 5.7 na autostradzie z Torunia do Łodzi. Podsumowując, jestem więcej niż zadowolona, bo nastawiłam się na jeżdżenie tak, żeby było fajnie, i udaje mi się to robić bez szkody dla finansów. :)