Raporty zużycia paliwa Mitsubishi Colt VII

Wersja z LPG więc jest bardzo tanio. W trasie wychodzi około 6 l/100 km gazu. W mieście o niezbyt dużym natężeniu ruchu mieszczę się przy sprawnej jeździe w 7 litrach gazu. Podejrzewam, że w korkach byłoby około 8 litrów. Oczywiście przy częstych zimnych startach dochodzi do tego zużycie Pb95 ale jest ono na tyle znikome, że niezauważalne. Ceny przeglądów gwarancyjnych w ASO mają być w granicach 500 zł. Ceny części eksploatacyjnych (zamienniki) jak u konkurencji (klocki, tarcze, itp.). Ponoć problem pojawia się przy cenach części nieeksploatacyjnych, które się nie zużywają a czasami psują. Mała popularność modelu Colt i do tego mała jego awaryjność powoduje, że na rynku nie ma zbyt wielu zamienników. Ale póki jest 3 letnia gwarancja się tym nie martwię.

Pali jak smok. Nie wiem jakim cudem kierowcy tutaj uzyskują wyniki 7 l. Przy normalnej, dynamicznej jeździe po mieście, z włączoną klimą, oponami 205/45/16 (fabryczne continentale) pali 10-10.5 litra. Może jakbym jeździł jak totalna ciota, czyli zmieniał biegi jak każą strzałeczki na desce, to bym do 8 zszedł. Ale to jest mordęga i ciągłe mieszanie lewarem. Zero przyjemności z jazdy. Colt to chyba najtańsze auto segmentu, nie licząc wynalazków, wiec nie może być zbyt oszczędne.

6,0 litra 1000/km chorwacja wczasy i włochy

nie wiem jak przy samotnej jeździe w cyklu 30% miasto 70 % trasa może palić misiek poniżej 6 litrów ale ja przy jeździe w mieście (10 km z 3 światłami, które generalnie nie trzymają) sam wyrabiam 7,7l - 8l i nie mówimy o zimie, natomiast jeśli chodzi o trasę to producent co wierzy, że przeciętny Kowalski będzie jechać 60/h (i to nie przeciętnie)i spali 5,1l lub mniej. Niestety człowiek uczy się na błędach i takie male gówienko z takim spalaniem to jak maluch. Więcej takiego czegoś nie kupię!!!!!!!!!!!!!!!! jasiek

Zużycie paliwa jest kosmiczne. Nowoczesny silnik 1.3 nie powinien tyle palić. To co napisano w katalogach czy instrukcji to jest powieść SCI-FI. Do tego przegląd gwarancyjny. W Salonie gdzie zakupiłem auto dostałem 30% zniżkę na przegląd. Cena po zniżce 900 zł. Na szczęście znalazłem inny autoryzowany serwis gdzie wziął jedynie 550zł za tą usługę.

MITSUBISHI COLT 95KM 2011r przebieg 1500 km. Trzeba go wyczuc, obserwować wskaznia komputera a będzie OK. Wydawałobysię że identycznie warunki, obciązenie i ta sama trasa a zszedłem z 5,9 na 5,2 (bez tamowania ruchu i z normalnymi redukcjami przy wyprzedzaniu). Delikatna noga na trasie ok 250km, ruch umiarkowany, sporo górek (wycieczka w góry), jazda "prawie" przepisowa, 3 dorosłe osoby, wyprzedzanie na wąskich drogach z gazem w podłodze tez bywało, choć nie za często, a samochodzik spalił 4,9l. Ten sam schemat powtarza się w mieście: zanim poznałem co "lubi" palił nawet 9 l, teraz jadąc z podobną dynamiką i absolutnie nie będąc zawalidrogą 7,2-7,7 l stojąc w umiarkowanych korkach okolice 8 l. Jadąc super oszczędnie w mieście(skrzyżowania, postoje, gaszenie, odpalanie, odcinki ok 2km) spalił 6,1 l. Wszystkie dane na podstawie komputera. Wynik z tankowania pod korek cykl mieszany z przewagą ok 60% jazdy pozamiejskiej 6,3-6,5. Stosunek dynamiki do spalania OK, jak chcesz oszczędzać, miękki bucik ale zawsze masz zapas. Może są oszczędniejsze auta w tej klasie cenowej ale mało z nich ma aż taki dynamiczny motorek. POLECAM.

Po trasie potrafi zejść do ok 4,4 l/100 km, po mieście trzeba pomnożyć to przez 2. Ale i tak jest według mnie dobrze.

Miasto 9, trasa 6-7. Przegląd ok 700, ale co 25000km.

Ja jeżdżę tym autem 70% dystansu w mieście a 30% poza miastem. Pali mi 6 litrów (pomiary przy dystrybutorze po tankowaniu pod korek). Zaznaczam jednak że jeżdżę spokojnie i prawie zawsze sam. Po drugie mam szczęście jeździć po takiej trasie w mieście gdzie nie ma większych korków (ale za to jest dużo świateł ustawionych na czerwoną falę :-)) W każdym razie wlewam około 39 litrów (tankuję jak tylko zapali się 1-sza rezerwa, czyli w baku jest jeszcze około 7l) i starcza mi to na 630-650 km. Co do przeglądów, za wymianę oleju i filtra oleju po 2 tys. km zapłaciłem 350 zł. Dużo, bo to tylko koszt oleju i filtra, natomiast robocizna była gratis. Przegląd gwarancyjny to 800 zł, nie wiem jeszcze co jest w tej cenie.