Trasa wariacka(innej nie toleruję)8-8,5,miasto-10.Ceny przeglądów w ASO Mercedesa-idiotycznie nieprzystępne i chłopaki odwalają fuszerkę(Wrocław-Wróbel),ale w zamian mam przecież ciasteczko i kawkę w kubeczku-czyli europa.Zawsze po takiej wizycie przy wyjeżdzie z miasta musiałem pamiętać,żeby podokręcac koła,obejmę od turbiny i inne niedoróbki.Dlatego przestałem tam jeżdzić-i po papiesku powiedziałem im "żegnam was ciule".