Rekord min. spalania padł jak sprowadzałem Meśka do Polski. Jadąc 90km/h z tempomatem na 5 biegu (a ma jeszcze 6) tyle mi spalał i to nie był błąd komputera. Na pełnym baku można przejechać z Berlina do Warszawy, a pewnie i dalej. Max ile mi pali to 8,2 w korkach w stolicy. Dla tych co nie wierzą w moje wyniki mam tylko kilka słów: Bo Meśkiem to trzeba umieć jeździć. P.S. Jak lece 200km/h spalanie nie przekracza 9-10l. Części nie są drogie jeśli tylko nie korzystamy z ASO. Przy odpowiedniej eksploatacji samochod nie do zdarcia.