Ekonomiczność jest raczej piętą ahillesową tego pojazdu, o ile jeździmy spokojnie i nie przekraczamy 3,5k obr./min. to spalanie można powiedzieć jest akceptowalne, jednak powyżej tych 3,5k ma się uczucie jakby w baku nagle robiła się dziura lub jakby auto zaczynało zrzucać paliwo niczym samolot by się lepiej rozpędzić. O ile na trasie spala Mi w granicach 8-9litrów o tyle w mieście ta wartość wzrasta do 10-11 a z włączoną klimą nawet do 12l/100km