jak się chce to i w 9-9,5 w mieście się da zmieścić. ale problem w tym że żadko się chce... ja najwyżej dzień po zatankowaniu daję radę jeździć w stylu EKO. później zaczyna się styl zoom-zoom i Dziunia zaczyna palić koło 10-11... jeśli każde światła moje i tak przez miasto do osuszenia baku to i 12 litrów na setkę wypije. ale cóż to jest? mało i to cieszy prawie tak jak dźwięk Dziuni przy 4,5 tysiąca obrotów i w górę... :)