Uważam, że jak na tak duże i wygodne auto, bardzo bobrze. Na pewno drożej niż w dieslu, ale można przeżyć. Nie zamierzam zakładać gazu, choć podobno te silniki bardzo dobrze pracują zagazowane. Za wymianę rozrządu, pozostałych pasków płynów i olejów trzeba trochę zapłacić bo około 700 zł (oczywiście za w miarę dobre zamienniki - zawsze można taniej, ale na dłuższą metę nie opłaca się). jeśli chodzi o spalanie to jeżdżę więcej po trasie niż po mieście i dlatego mam dobre wyniki, a poza tym spokojnie