Napraw żadnych nie robiłam. Tylko niezbędne wymiany, czyli tarcze, klocki itp. Myślę, że tu akrat w granicach przyzwoitości. Natomiast, jeśli chodzi o spalanie...no cóż....chla mi jak diabli! Czyli zimą po mieście jakieś 10 litrów (a wcale jej nie cisnę).