Wiadomo, że skoro auto ma silnik o poj. 2.0 to i więcej spali, aczkolwiek moim zdaniem tu nie ma na co narzekać. W mieście w zimie w najgorszych korkach trzeba liczyć się ze spalaniem na poziomie 11-13l, w lecie 10-12, przy mniejszym natężeniu ruchu 9-11 tak w zimie jak i lecie, a na trasie podczas spokojnej jazdy około 6,5-7 (mój rekord to średnie spalanie 6,2l), gdy szalejemy trochę bardziej około 7-7,5 a jak dajemy w palnik to z 9-10l. Niestety usterki instalacji elektrycznej powodują że utrzymanie auta przekracza akceptowalne normy. Koszty napraw nie należą do najtańszych