Witam. Autko mam od listopada´ 07 jest prawie luty ´08. czyli tylko zima, tylko miasto. Mimo wszystko spodziewalem sie przyzwoitszego spalania. Praktycznie na 35l przejezdzam 350km :( Tyle, ze daje wylacznie z pracy do pracy, po kwadrans w kazda strone, zawsze na zimnym sinliku. Za to wyjatkowo przekraczam 4tys. obrotow, to wystarcza do dynamicznego smigania... Poczekam do wiosny albo do dluzszej traski, jesli nie bedzie wiele lepiej to zostaje autoryzowany serwis, komputer i wydatki - "Pan Mietek mechanik" juz sie poddal. Poza tym: bystro myka, zwrotna jak cholera, nagrzewa sie w moment, niepodatna na mrozy, niezawodna pomimo 13 latek na karku, prosta, bez bajerow (pomijajac otwierany caly dach - mniam!). Gdyby nie spalanie byloby idealnie. Jesli ktos mial ten problem i dal sobie z nim rade - prosze o info: doyar(malpa)tlen.pl