Generalnie myślałem, że katalogowe spalanie rzędu 5.2 l można włożyć między bajki jak w przypadku wszystkich takich danych podawanych przez Bme, Mercedesa, Audi, Peugota itd. gdzie ich wartości są brane z jakiś dziwnych, mistycznych warunków laboratoryjnych i normalny człowiek nie jest w stanie nawet się do nich zbliżyć. W tym aucie czekało mnie naprawdę miłe zaskoczenie. Pewnego dnia jadąc spokojnie dystans kilkudziesięciu km do ścisłego centrum Wrocławia,nie przekraczając bodajże 70-80 wcale nie starając się jechać jakoś ekonomicznie zdziwiłem się gdy zobaczyłem na liczniku 5.5 litra ! Jednak jeżdżąc tym samochodem na codzień, z dosyć dużymi prędkościami (auto prowokuje do tego doskonałym wyciszeniem,dynamiką oraz kompletnym nieodczuwaniem nawet wysokich prędkości) osiągam spalanie 7.8l . I to przy mojej dosyć zrywnej i szybkiej jeździe, nie bacząc specjalnie na ekonomie. Przy jeździe autostradowej czyli jakoś 150km/h itd możemy zauważyć 9-10 litrów, przy około 120km/h 8.1 litra, a przy mocnym gazowaniu 180-220km/h 10-11, czasem nawet i 12 przy agresywnej jeździe. Wyniki rewelacyjne biorąc pod uwagę, że to duuży, ciężki samochód z 313 KM pod maską i 3.5l V6 . Aha i jescze jedno, być może te wartości jeszcze spadną, jak silnik się może "dotrze" bo od 0 km kupionych w salonie zrobiłem dopiero kilka tysięcy. Generalnie jak na te osiągi, taką dużą moc i świetną jak na ten segment dynamikę spalanie jest (wybaczcie za kolokwializm) śmiesznie niskie