Samochód, jak czołg, wolny toporny ale Lexus. Poza nazwą z luksusem nie ma za wiele wspólnego. Trzęsie, chwieje na boki, ale ma napęd 4x4 dlatego go lubię. Drogi w zakupie i eksploatacji. Mam go od 5 lat bo nie opłaca się sprzedać, nikt nie chce dać tyle ile bym chciał. Polecam osobom ceniącym wyjątkowość. Lecz zarazem majętnym, prócz stosunkowo wysokiego spalania od 20 do nawet 40 koszty naprawa bywają bardzo wysokie. Przykładowo wymiana pękniętego uszczelniacza na wale korbowym (niezbędne części i koszty wymiany) to prawie 5 tyś zł + 3 tygodnie postoju (problem z dostępnością części). Wymiana tarcz przód i tył + klocki - 2600zł. Serwis skrzynia 1900zł.