Codziennie trasa do warszawy o 5 rano (ok 25km), pusta droga do tego tempomat i potrafi zejść do 8,6l.
Powrót z Warszawy ok. godziny 15 ruch dużo większy, bez tempomatu, prędkość zależy od tego czy można pojechać czy trzeba się "wlec" ale spalanie nie przekracza 10,5l.
W trasie 350km przy prędkościach 90 i 120 na tempomacie, momentami po 190 średnie spalanie wyszło 8l.
Nie staram się jeździć ekonomicznie bo kto normalny kupuje do tego V6, ale wyszedłem z okresu "piłowania". Mam możliwość żeby pojechać to docisnę gaz do podłogi a jak nie to jadę spokojnie, ciesząc się z komfortu.