Kupiłem go i porażka. Pali tyle co mój sprinter przy katowaniu. Już nigdy nikt mnie nie namówi na bęzyniaka. Co mi z takiego auta, co ma gorszego kopa jak mój dostawczy mercedes. Niepolecam silników benzynowych. Nie ma to jak diesel, mało pali i wcale nie ma gorszego kopa. Jest dużo mocniejszy i nie do zakatowania. Może w latach 90 diesle były mułowate, ale teraz jest na odwrót. Benzyniaki to padaki!!!!!