Auto kupione nowe z salonu w styczniu 2012. Pierwszy tysiąc kilometrów 7,5 litra i więcej do 7,7 , ale każde następne tankowanie w miarę docierania się silnika coraz mniej. Po tysiącu kilometrów wymiana oleju na Lotos Quazar (tak zaleca serwis Kia) i kolejne setki kilometrów znowu coraz mniejsze spalanie. Samochód eksploatowany normalnie nie zarobkowo. Wozi do pracy 9 km w jedną stronę (miasto-trsa pół na pół), rodzinne wyjazdy no i na rybki. Obecnie na liczniku 3500 kilometrów i średnie spalanie spalanie spadło do 6,2 litra. Przy tej masie auta myślę, że to dobry wynik. Dodam, że nie jestem królem szos i raczej jeżdżę spokojnie. Wyprzedzam jeśli ma to sens ale wówczas w tym samochodzie należy zredukować bieg i dołożyć gazu aby manewr odbył się w miarę sprawnie. Ogólnie oceniam auto bardzo dobrze. Wcześniej jeździłem paroma innymi markami (Fiat, Skoda w kombi, Opel w kombi, Daewoo Nubira w kombi, Citroen)i stwierdzam, że Venga łączy w sobie same pozytywy zebrane z tych aut. Wygodny jak Nubira, pakowny jak Opel, wyposażony jak Citroen tylko oszczędny jak Venga. Do tego siedzi się bardzo wygodnie i wyżej jak w kombikach. Świetna widoczność no i promień skrętu. Jednym słowem i w trasę i do miasta. Póki co uważam, że był to bardzo udany zakup. No i 7 lat gwarancji!