Jak chodzi o miasto, Warszawę, to poniżej 12l nigdy nie udało mi się zejść ze spalaniem. Trasa Warszawa - Villach podczas wyjazdu na narty, narty na dachu i 3 osoby w aucie + bagaże - spalanie na autostradzie przy 130-140km/h między 10,1 a 10,5l, ale podczas wyjazdu letniego do Chorwacji spalanie wahało się między 8,8 a 9,2l - tu ciekawostka. Dwa razy jechałem do Holandii i na Niemieckim paliwie na autostradzie udało mi się zejść przy 140km/h nawet do 7,1l! Więc jestem ciekaw, czy jakoś paliwa w naszych krajach nie ma znaczenia do spalania aut :P Bo naprawdę w Niemczech po tankowaniu było czuć różnicę. Dodam, że jeszcze podczas jazdy w Austrii po górach, o jakieś 15% mniej mi paliło auto na trybie Sport, gdyż szybciej zmieniało biegi i utrzymywało obroty gdy się jechało pod górę z ostrymi zakrętami. Auto mam 2.5 roku i rocznie robię ok 40 tys km. Nie miałem żadnych problemów większych. Auto godne polecenia jak chodzi o przestronność, lecz to spalanie mogłoby być mniejsze :(