Części nie jakieś kosmicznie drogie. Owszem, trochę droższe od opli, czy vw, ale najczęściej są to koszty większe o jakieś 50-100 zł, czyli tragedii nie ma. poza tym, naprawdę rzadko trzeba coś droższego kupić. Trochę częściej wymagana jest wymiana zawieszenia (drążki, amorki, łożyska również itp.) niż powiedzmy w oplach, czy vw, ale to z tego względu, że kia w tamtych czasach Polskę uznawała, za warunki trudne dla tego samochodu i po prostu nie było przygotowane do jazdy po naszych wspaniałych drogach. ale jak uważa się na dziury i nie jeździ po polach, to nie ma źle. w przeciwnym razie wymiana zawieszenia będzie dosyć często konieczna. Co do ekonomiczności, to ja akurat mam gaz sekwencję, więc średnie spalanie, to 7-8l gazu :) więc taniej niż pociągami i autobusami.