Latem jeżdze na 18calowych felgach i niskoprofilowych oponach i z klimą, zimą na 17tkach i bez klimy. Klima i większy rozmiar felg potrafią zwiększyć spalanie średnie minimalne w trasie przy 110km/h nawet o 1l/100km.
Komputer pokładowy zaniża wartości spalania od 0.2l do 0.4l na 100km. Podaję więc wartości rzeczywiste, nie z komputera dla felg 17cali, czyli maksymalnych jakie zaleca producent.
Auto pali skrajnie w zależności od sposobu jazdy i okoliczności. Testowałem różne opcje. Na dystansie 190km (30miasto i 160trasa) wczesną wiosną w ładną pogodę, prędkość 88km/h jazda 5m za tirem, czyli tak jak się bije rekordy spalania, udało mi się zejść na 3,9l/100km.
Piłując ile fabryka daje czyli prędkości 180-200km/h non stop wyprzedzanie i hamowanie na dystansie około 180km (oczywiście niemiecka autostrada) nigdy średnie spalanie nie weszło powyżej 10 litrów, więc szok!
Najgorszy wynik spalania jaki można mieć, to na dworze +36 stopni w ceniu czyli afryka oraz jazda po mieście w korkach z włączoną klimą. Wtedy na 100km wyjdzie około 11l. Podobnie jest zimą przy np -30, nawet jak się silnik ogrzeje, to w mieście spalanie będzie około 9 litrów. To są przypadki skrajne. Generalnie przy prędkości 110km/h na trasie Wro-Waw auto najczęsciej pali 5.3-5.5l/100km (cały czas wartości rzeczywiste, nie z komputera). a w mieście bez klimy między 7-8l/100km