Żona jeździ takim od 3 miesięcy i spalanie mnie przeraża. Poprzednia właścicielka stwierdziła, że jej palił 9,1 l/100 km. Żonie pali prawie 9 l (głównie miasto), a jeszcze nie było zimy. Na trasie da się zejść poniżej 6 l przy spokojnej jeździe. Na moją wiedze robote robi tu archaiczny automat (ponoć trwały). Jak ujmujemy nogę z gazu to chwilowe zużycie paliwa pozostaje na poziomie 1,4 l (a nie jak w manualu 0,0 l). Dopiero po wciśnięciu hamulca pojawia się 0,0 l.