Ten silnik nie ma racji bytu w tej budzie. Użytkuje jako auto zastępcze i od wtorku do wtorku na shellu zalewam vpowerka za 3 stówki, gdzie dziennie robię około 60km. Mój mustang waży jakieś 100 kilo mniej, ma dwa razy większy silnik i pali mniej ;). Zbiera się ospale do wyprzedzania, w zakrętach nie ma aż takiej tragedii jak piszą, ale hamowanie na pewno do najprzyjemniejszych nie należy takim klocem i fabrycznymi heblami. Na starość przy normalnych cenach paliwa (co jest. Nie relane) mógłbym go mieć, ale póki co przemęczę się do naprawy mojego auta.