myślałem że będzie gorzej z tym bydlakiem ale jak się jeździ oszczędnie to w dyszce się zmieszcze, pomimo tego że mam wywrot i podczas wywrotu silnik chodzi, elektryczny ale lepiej aby chodził bo czasami ako już nie domaga. moja jazda oszczędna wygląda tak: że śmigam raczej w koło komina jeżdże od 60-70/h jak się śpiesze jade 80/h, ścinam na zakrętach, hamuje biegami, gdy nie rozgrzany nigdy nie przekraczam 2 tys obrotów, gdy jade po polnych drogach i innych wyłączam światła. Robie wszystko aby spalanie było jak najmniejsze i nie powiem w miare mi wychodzi. Auto jest moje więc go nie katuje i dbam o swój sprzęt. w takich prędkościach jak jeżdżę w trasie koło 9/100, jak mam go zawalonego po uszy to i czasem 14 ale rzadko średnio 10,5/100. Nie, nie jestem dziadkiem i zawalidrogą mam 26 lat!