Witam, mój Tucson ma 3500 km na liczniku, można powiedzieć, że po pierwszym tysiącu odczuwalny jest przypływ dynamiki. Staram się jeździć na 2000 obrotów, by zobaczyć jak niskie spalanie mogę uzystać - jeśli potrzebuję kręcę go do 3500 obrotów. Przy jeździe poza miastem mam chwilowe spalanie na poziomie 7l, wyprzedzania wymagają jednak kręcenia poza 2000 ;). 80-90% to korki (16km w 40 min) i 9l/100 uważam za przyzwoitą wartość. Dodatkowo zauważyłem, że bezsensowne stanie na włączonym silniku wpływa na spalanie (odrkrycie ;)). Autostrada A1 zastrzeliła mnie spalaniem przy 140km/h na 6 biegu zaciągał 10l (3100 obrotów)