Jest z nami już ponad 6 lat i 140tys. km. Do tej pory wymieniony olej w skrzyni biegów (nie słuchajcie tych, którzy mówią, że w automatach nie trzeba wymieniać. Trzeba), pompa wody (panowie w serwisie twierdzili, że nie trzeba ale porposiłem), raz wymienione były tarcze hamulcowe przód i tył (przy około 120.000km) i dwa razy klocki. Jakieś elementy zawieszenia z przodu (obie strony). Do tego akumulator po 5 latach ale to bardziej dlatego, że od jakiegoś czasu nie jest to jedyny pojazd w rodzinie i zimą stał przez kilka dni nie jeżdżony. No to padł. Nie było rady. Trzeba było wymienić. A ponieważ padł pod domem to i problemu z wymianą nie było bo nie gdzieś na wyjeździe lub w trasie. Poza tym tylko przeglądy raz do roku, olej filtry i nic więcej. Wtryskiwacze te same od nowości (tfu, tfu).