Na razie 12 tys. km zrobiłem. Na długich trasach bajka, ale trzeba jeździć bardzo płynnie i delikatną nóżką. No i maks 110 km/h. Powyżej 3 tys. obr. pali dużo i do tego głośny. W zimie i na krótkich trasach, no cóż... dobrze, że tej zimy benzyna była tania:-)