Przeglądy okresowe (standardowe warunki eksploatacji, wg tabeli z książki gwarancyjnej): wymiana filtra i oleju silnikowego - co 20 kkm (= 20.000 km) lub 12 m-cy (co nastąpi wcześniej; tak samo dla wszystkich czynności, które dalej wypisałem, a przy których jest i przebieg, i czas; jeśli jest sam przebieg, wtedy tylko przebieg się liczy); sprawdzenie przednich i tylnych hamulców - co 20 kkm/12 m-cy; sprawdzenie regulacji hamulca ręcznego - po 20 kkm/12 m-cach, po 40 kkm/24 m-cach, później co 40 kkm/24 m-ce; sprawdzenie ustawienia reflektorów - co 20 kkm/12 m-cy; jazda próbna (hałas, stabilność, działanie wskaźników) - co 20 kkm/12 m-cy (raz tylko chyba w ASO ktoś się przejechał...); sprawdzenie wzrokowe następujących elementów: końcówki drążków, układ kierowniczy i osłony gumowe; elementy zawieszenia; osłony gumowe przegubów półosi napędowych; przewody hamulcowe (łącznie z ABS); poziom i stan wszystkich płynów; układ wydechowy; przewody paliwowe i ich połączenia; koła i stan ogumienia - te wszystkie czynności co 20 kkm/12 m-cy; wymiana wkładu filtra powietrza - co 40 kkm (jazda w mieście - co 20 kkm/12 m-cy); wymiana świec zapłonowych - co 40kkm; sprawdzenie luzów zaworowych - co 40 kkm; sprawdzenie i regulacja paska napędowego - co 40 kkm/24 m-ce; wymiana filtra kabinowego - co 30 kkm (miasto - co 20 kkm/12 m-cy, niektórzy zalecają 2 razy w roku); wymiana filtra paliwa - co 120 kkm/72 m-ce (cena filtra paliwa: od 180-250 zł, a do tego w instrukcji serwisowej piszą, że do wymiany tego filtra trzeba wymontować pompę paliwa:-S; w praktyce jest tak, że jeśli nie ma problemów ze spalaniem, filtr zostaje); sprawdzenie pr. obr. biegu jałowego - co 120 kkm/72 m-ce; wymiana oleju w ręcznej skrzyni biegów (zblokowanej z przekładnią główną) - co 120 kkm/96 m-cy; wymiana cieczy chłodzącej - po 200 kkm/120 m-cach, później co 100 kkm/60 m-cy (w praktyce mechanicy mierzą temperaturę zamarzania i jeśli ciecz chłodząca trzyma dobre parametry, nie wymieniają); wymiana płynu hamulcowego - co 36 m-cy (tu też jest pomiar parametrów, głownie temperatury wrzenia; jeśli płyn utrzymuje żądaną charakterystykę, płynu mechanicy nie wymieniają). W przypadku eksploatacji w trudnych warunkach, do których książka gwarancyjna zalicza: (A) jazdę na odcinku krótszym niż 8 km lub podczas mrozu na odcinku krótszym niż 16 km; (B) jazdę w szczególnie wysokich temperaturach otoczenia (ponad 32 st. C); (C) długotrwałą jazdę z częstym zatrzymywaniem się i ruszaniem lub długotrwałą pracę silnika na biegu jałowym; (D) jazdę z bagażnikiem dachowym, holowanie przyczepy, jazdę w terenie górzystym; (E) jazdę po drogach zapylonych, błotnistych lub oblodzonych - niektóre czynności obsługowe muszą być częściej wykonywane. I tak: w warunkach A, B, C, D, E: wymiana oleju silnikowego i filtra oleju - co 10 kkm lub 6 m-cy; w warunkach B, D: wymiana oleju w ręcznej skrzyni biegów - co 60 kkm lub 48 m-cy; w warunkach E: wymiana wkładu filtra powietrza - co 20 kkm lub 12 m-cy; w warunkach B, D, E: sprawdzenie, w razie potrzeby wyregulowanie, oczyszczenie, uzupełnienie lub wymiana: zacisków i tarcz przednich i tylnych hamulców, układu kierowniczego, zawieszenia, osłon gumowych półosi - co 10 kkm lub 6 m-cy. _____ Wałek rozrządu jest napędzany łańcuchem. Trzeba o niego dbać, nie szarpiąc silnikiem podczas jazdy i tyle. Nie przewidziano wymiany w ramach standardowej eksploatacji. _____ Rok modelowy 2005 z fabryki w Suzuka, silnik L13A1: płyny eksploatacyjne: olej silnikowy: przy naprawie głównej silnika - 4,2 litra; sama wymiana oleju i filtra - 3,6 litra, sama wymiana oleju bez wymiany filtra - 3,4 litra; oryginalny olej zalecany przez Hondę: Honda Genuine Oil; w moim przypadku ASO od pierwszej wymiany lało Shell Helix Ultra 5W/40 i ten olej stosuję do dziś; ciecz chłodząca: przy naprawie głównej silnika: razem z cieczą w nagrzewnicy - 5,5 litra (chłodnica aluminiowa) lub 5,6 litra (chłodnica miedziana), bez cieczy w nagrzewnicy - 4,9 litra (chłodnica aluminiowa) lub 5,0 litrów (chłodnica miedziana); sama wymiana cieczy chłodzącej: razem z cieczą w nagrzewnicy - 3,9 litra (chłodnica aluminiowa) lub 4,0 litry (chłodnica miedziana), bez cieczy w nagrzewnicy - 3,3 litra (chłodnica aluminiowa) lub 3,4 litra (chłodnica miedziana); pojemność zbiornika wyrównawczego: 0,4 litra; zalecana ciecz chłodząca: Honda All Season
Antifreeze/Coolant Type 2, w niektórych ASO stosują oryginalny płyn - dość drogi, za 1 litr zapłaciłem chyba 25 złotych (jeszcze sprawdzę) w 2010 r., w innych GlycoShell; olej (przekładniowy) w ręcznej skrzyni biegów i zblokowanej z nią przekładni głównej: przy naprawie skrzyni b. - 1,6 litra, sama wymiana - 1,5 litra; zalecany: Honda Manual Transmission Fluid (MTF II); uwaga: ponoć nie można stosować typowego przekładniowego, bo ten hondowski jest dużo rzadszy; cena 2 litrów w ASO: 136 zł (08.05.2013); płyn hamulcowy: zalecany - Genuine Honda DOT3 Brake Fluid; każdy DOT3 powinien dać radę; przy okazji: kolejność odpowietrzania układu hamulcowego (koła): lewy przód, prawy przód, prawy tył, lewy tył; klimatyzacja: ilość czynnika chłodniczego - 400-450 gramów, czynnik chłodniczy - HFC-134a (R-134a); olej w układzie klimatyzacji: typ - KEIHIN: SP-10 (na bazie polialkilenoglikolu - PAG); ilość oleju w poszczególnych elementach układu: skraplacz - 25 mililitrów, parownik - 35 mililitrów, każdy z przewodów i wężyków - 10 mililitrów, sprężarka - 85-105 mililitrów; pojemność zbiornika paliwa: 42 litry, w tym ok. 6-7 litrów rezerwy (bezpieczniej przyjąć 6 litrów, żeby czasem się nieprzyjemnie nie zdziwić). _____ Świece zapłonowe: NGK: BKR6E-11 lub DENSO: K20PR-U11, przerwa 1,0-1,1 mm. _____ Zużycie paliwa - wrażliwy na indywidualny styl jazdy i warunki atmosferyczne. Średnie minimalne spalanie wpisałem jako minimalne średnie w mieście po przejechaniu co najmniej 10 km, z zatrzymywaniem się wynikającym tylko z warunków lub przepisów ruchu. Średnie maksymalne analogicznie: maksymalne średnie w mieście dla dystansu co najmniej 10 km, z tym samym warunkiem co wyżej. Wystarczy jednak dodać parę postojów w międzyczasie, a wskazanie komputera może dojść np. do 9,4 litra na 100 km, dla tego samego odcinka 10 km, przy temperaturze w granicach -10 st. C. Przy temperaturze ok. 25 st. C, w jeździe miejskiej w godzinach szczytu średnie spalanie na odcinku ok. 50 km - 7,8 l/100 km. Minimalne średnie spalanie przy oszczędnej jeździe (4,8 l/100 km) to realne spalanie przy temp. ok. 20 st. C, bez opadów, nawet przy dość silnym wietrze, dla długich tras, w większości poza obszarem zabudowanym, bez przekraczania dopuszczalnych prędkości. Klimatyzacja, radio i światła do jazdy dziennej włączone, drogi kręte, od dziurawych po gładkie autostrady, teren od płaskiego po górzysty. Możliwe są też lepsze wyniki. Na przykład 4,5 l/100 km uzyskuję na trasie w sezonie wiosna-jesień, przy lekkim wietrze, bezchmurnym niebie (brak opadów atmosferycznych) i temperaturach powietrza 15-25 st. C, na terenie bez większych wzniesień, na dystansie ok. 140 km, w 95% poza miastem, z 15 skrzyżowaniami ze światłami, 1 postojem z wyłączeniem silnika, 30% jazdy z prędkością maks. 90 km/h, 60% - 80 km/h, 10% - do 60 km/h; hamowanie silnikiem, gdzie jest możliwość i sens, włączanie biegu jałowego przy zjeździe ze wzniesienia. Klimatyzacja włączona na 95-100% odcinka trasy, radio/CD podobnie. (Rekord - dowieziony! - na tej trasie: 4,1 l/100 km - 27.06.2013; temperatura powietrza ok. 16 st. C, zachmurzenie duże, bez deszczu, klimatyzacja wyłączona; w trasie 1 postój, prędkość maks. 85 km/h) Wystarczy jednak, że zrobimy 3 postoje z wyłączeniem silnika, do tego temperatura spadnie do 9 st. C i trasa będzie pokonywana w deszczu, a minimalne średnie spalanie wzrośnie do 5,0 l/100 km... Wszystkie dane o zużyciu paliwa dotyczą benzyny bezołowiowej 95-oktanowej, tankowanej na stacjach przy marketach, ewentualnie na Orlenie. Jeśli ktoś chciałby na podstawie przedstawionych przeze mnie wyników spalania obliczyć mniej więcej, na jakie wydatki powinien się przygotować, sugerowałbym oswajać się z wartością podaną jako Średnie maksymalne spalanie. Wtedy każdy wynik niższy uzyskany podczas eksploatacji auta będzie przyjemnym zaskoczeniem. Jeszcze jedna uwaga: porównując wskazania komputera i zużycie wyliczane matematycznie na podstawie ilości paliwa wlewanego do zbiornika i przejechanego dystansu, zauważyłem, że komputer zaniża zużycie o ok. 0,1 litra na tysiąc kilometrów. _____ Ceny przeglądów, części, napraw: cena przeglądu po 12 m-cach (olej + filtr oleju, filtr powietrza, filtr kabinowy): 765,43 zł. Po kolejnych 12 - jakieś 350 zł. Plus własny olej i filtr kabinowy - można zaoszczędzić jakieś 200 zł. _____ Części drogie, np. lusterko z wbudowaną lampą kierunkowskazu ok. 760 zł (ceny części spadają, rzecz jasna, w miarę upływu lat: lewe lusterko po kilku latach to już wydatek rzędu 250-390 zł - 16.10.2011). Ale też trzeba mieć niefart, żeby lusterko stracić ;). _____ Cena przeglądu i obsługi w autoryzowanym serwisie po 40.000 km, plus koszt akcesoriów kupionych do tego przeglądu poza serwisem (czyli filtr powietrza i kabinowy, olej silnikowy oraz 8 (osiem) świec NGK): ok. 730 zł. Filtr powietrza i kabinowy wymieniłem sam. Zawsze też dolewam pod korek płynu do spryskiwaczy, bo za uzupełnienie liczą sobie w tym serwisie jakieś kilkaset procent ceny płynu. _____ Po 46.700 km: wymiana tarcz i klocków tył w ASO - 741,85 zł. Przegląd 270 zł + filtr oleju 42 zł i filtr powietrza 65 zł (dałem plamę, f. powietrza mogłem kupić i wymienić samemu; z f. oleju (tzn. z zamiennikami) początkowo nie eksperymentowałem, bo kiedyś kupiłem zamiennik i grymasili w ASO, że za szybko się zapcha; teraz kupuję zamienniki, nie najtańsze, ale też nie najdroższe). _____ Po 52.000 km: f. powietrza: 49 zł; f. kabinowy: 29 zł; f. oleju: 13 zł; 3,5 l oleju: 116 zł; przegląd klimy (uzupełnienie 150 g czynnika, odgrzybienie): 200 zł; wymiana tarcz i klocków przód plus wymiana oleju i f. oleju (cena filtra i oleju wyżej): 620 zł. _____ 58.000 km: profesjonalna konserwacja podwozia i zamkniętych profilów nadwozia - 600 zł. _____ 59.330 km - filtr oleju Ashika - 13,10 zł, filtr powietrza Ashika - 23,60 zł, filtr kabinowy Nipparts - 29,80 zł. _____ 59.350 km - przegląd okresowy plus wymiana oleju silnikowego i filtra oleju (olej i filtr miałem), wymiana osłony termicznej katalizatora (osłonę miałem) - 142 zł. (Dwa razy korzystałem z usług Auto Serwis przy ul. Pabianickiej 163/165 i otwarcie polecałem innym. Niestety, firma się chyba zwinęła - czerwiec 2013.) Parametry płynu hamulcowego i cieczy chłodzącej cały czas w normie (od 2004 r.!) _____ 59.362 km - wymieniłem filtr kabinowy, odświeżyłem prowizorycznie klimatyzację preparatem "PLAK odświeża klimatyzację, nawiewy i wnętrze". Ma ponoć działanie bakteriobójcze, więc nie tylko pachnie (wanilia). Trzeba uruchomić silnik, pozamykać okna, włączyć klimatyzację na minimalną temperaturę, maksymalne obroty dmuchawy i obieg wewnętrzny, przesunąć fotel kierowcy maks. do przodu i pochylić oparcie też maks. do przodu, ustawić pojemnik z preparatem na wycieraczce za fotelem kierowcy, wcisnąć przycisk zaworu aż do zablokowania, zamknąć drzwi i poczekać 10 minut. Później trzeba tylko wyłączyć klimatyzację, później silnik i przewietrzyć wnętrze. Przy okazji wlałem też do układu smarowania silnika preparat Panther P52 Eco-Power. Wstępnie go już rozprowadziłem (30 minut na biegu jałowym, później 30 km jazdy bez przekraczania 2.700 obr/min). Teraz 1.500 km do pełnego wytworzenia warstwy metaloceramicznej. Zobaczymy, czy odczuję różnicę przy "suchych" rozruchach zimą. _____ 59.390 km - wymieniłem żarówkę lewego reflektora. Czas wymiany: 2 godziny. Bez skręcania koła, tylko z odchylonym nadkolem (wyjęte dwie spinki). Rada: warto napakować wazeliny technicznej w rowek gumowej uszczelki i na kołnierz otaczający gniazdo żarówki, na który tę uszczelkę trzeba nałożyć po zamontowaniu żarówki. (Cena żarówki - patrz punkt Niezawodność (drobiazgi), fragment o żarówkach.) _____ 59.426 km - dodałem do paliwa (przy tankowaniu do pełna) ok. 3 ml preparatu Panther P2. Mam 4 dawki. _____ 61.000 km - na mojej trasie testowej zaobserwowałem spadek zużycia paliwa o ok. 0,2-0,3 l/100 km. Nie są to jednak warunki laboratoryjne, bo nie monitoruję wilgotności powietrza, dokładnego kierunku wiatru; warunki ruchu też bywają różne. Jednak powtarzalność tego wyniku sugeruje, że ten preparat w istocie może działać tak, jak twierdzi producent. Warto tu też dodać, że silnik jest w miarę nowy, a większy spadek zużycia paliwa po zastosowaniu Panther P2 można zaobserwować w silnikach z większym przebiegiem. _____ 61.420 km - na trasie o długości ok. 386 km, przy temp. powietrza 19-20 st. C, opadach przelotnych, jednym 3-godzinny postojem, dwoma krótszymi, kilkunastominutowymi, z długim korkiem w Częstochowie, prędkością jazdy do 85 km/h (z wyjątkiem kilku zjazdów ze wzniesień, gdzie jechałem ok. 100 km/h) - średnie spalanie wyniosło 4,4 l/100 km. _____ 62.961 km - uzupełnienie powłoki antykorozyjnej po roku od pełnej konserwacji podwozia i profili nadwozia. Nic się nie stało, po prostu zakład, w którym robiliśmy zabezpieczenie (Łódź, ul. Mimozy 35), ma taki schemat działania i zaleca, aby przyjechać po roku i po dwóch latach od wykonania zabezpieczenia, aby uzupełnić ewentualne ubytki. Przedtem myją samochód (40 zł) i woskują płynnym preparatem woskowym/mleczkiem (z woskiem carnauba) marki Formula 1 High Performance Auto Care Products (import ze Stanów) - kiedyś sam taki kupiłem w osiedlowym sklepie moto. Szczerze powiedziawszy, jeśli ktoś ma czas, warto nawoskować samemu, bo za usługę biorą 30 zł, a jednak jak człowiek sam coś zrobi, to lepiej wszystkie plamki po owadach czy smole usunie. Wiadomo, oni muszą zarabiać i nie będą się rozdrabniać nad każdym samochodem czy woskować każdego kawałka blachy. _____ 63.015 km - przetarłem uszczelki silikonem w spreju (marka Moje Auto firmy Amtra z Sosnowca, 300 ml + 100 ml gratis, 11,99 zł). _____ 66.087 km (14.03.2013)- kupiłem 4-litrowe opakowanie oleju silnikowego Shell Helix Ultra (85,00 zł, Łódź, ul. Zarzewska 13), filtr oleju Ashika (10,93 zł), filtr powietrza JPN (21,65 zł), 2x filtr kabinowy JPN (2x 12,96; filtry kupione w 4cars, Łódź, ul. Wróblewskiego 90/92). _____ 66.115 km - wymieniłem żarówkę lewej tylnej lampki oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Temperatura otoczenia: ok. 0 st. C. Czas wymiany (gdy się wie jak; a jak - patrz wpis w punkcie Niezawodność (drobiazgi) dla tego przebiegu): 3 minuty. Cena żarówki: 1,29 zł (cena z października 2011 r. - wtedy kupowałem; wymieniłem 20 marca 2013 r.). Dodałem też do paliwa 5 ml preparatu Panther P2. Nabyłem też (na "alledrogo", od sprzedawcy JacekLubin) tylny wycierak (= wycieraczkę = stelaż z gumką) - cena 19 zł plus przesyłka. Taniej (licząc już z przesyłką) niż sama gumka w ASO. Wygląda jak brat bliźniak oryginału (który dziś - 25 marca 2013 - zdemontowałem i porównałem z zamiennikiem), ma nieco wyraźniejszą krzywiznę. _____ 66.145 km - montaż wycieraka przebiegł bezproblemowo. Co ciekawe, jak na razie te tańsze wycieraki dłużej wytrzymują niż firmowe hondowskie. Hm... (67.390 km - zauważyłem, że podczas deszczu wycierak "skacze" po tylnej szybie podczas ruchu powrotnego - ku dołowi. Mieszanka gumy jest najwyraźniej zbyt twarda. Dłużej pewnie wytrzyma, ale kosztem jakości wycierania szyby. _____ 66.864 km - nabyłem u łódzkiego dilera (Honda Park) 2 litry hondowskiego oleju do zblokowanej (z mechanizmem różnicowym i przekładnią główną) skrzyni biegów. Wlali mi (chyba z beczki) do opakowań po innych olejach. Cena: 136 zł (08.05.2013). W sieci można znaleźć nieco taniej. _____ 66.875 km (15.05.2013) - wizyta w Honda Park w Łodzi przy ul. Brzezińskiej 33/35. "Kompleksowa obsługa klimatyzacji": 144,28 zł, preparat do klimatyzacji: 55 zł. Filtr kabinowy własny (JPN, cena: patrz wyżej wpis dla 66.087 km). Montaż świateł do jazdy dziennej: 299,01 zł, lampy LED NSSC DRL 506HP: 220 zł. W internecie można takie kupić za ok. 160 zł. Lampy zidentyfikowałem po nadlewie na kloszu i kodzie na fakturze. Serwis nie dał opakowania po nich ani dołączonej instrukcji montażu, ani kopii świadectwa homologacji (można je pobrać z internetu). Wykonanie tych czynności (klimatyzacja + światła LED) zajęło serwisowi 6 godzin (wizyta była umówiona z tygodniowym wyprzedzeniem). Niestety, myślę o reklamacji montażu, ponieważ światła zamontowano tak, że świecą na boki, jakby miały zeza rozbieżnego. Dzięki odbłyśnikom światło też jest kierowane do przodu, co jednak nie zmienia tego, że główny strumień światła diodowego w prostej linii biegnie na boki pod kątem około 20 stopni od wzdłużnej osi pojazdu. Podczas tej samej wizyty zdiagnozowano poważne zużycie tarcz i płytek ciernych ("klocków") hamulców tylnej osi. Co ciekawe, fabryczne z Japonii przetrwały 6 lat, a te tylko 3 lata - a montowała je sama ASO Honda, wtedy jeszcze przy ul. Przybyszewskiego. Muszę na koniec dodać, że cała wizyta przebiegła w atmosferze uprzejmości. I samochód serwis umył. _____ 67.078 km (20.05.2013) - podczas wizyty w HP ustaliłem, że lampy LED są zamontowane dobrze, jeśli chodzi o ustawienie: prawa/lewa - a miałem co do tego wątpliwości. To znaczy: dobrze, jeśli wierzyć, że literki "L" na lampie po stronie kierowcy i "R" - po stronie pasażera zostały nadlane wskutek jakichś przemyśleń, a nie w wyniku rzutu kostką. Jeśli chodzi o świecenie na boki: wg mechanika takie ustawienie zwiększa widoczność pojazdu, chociaż zgodził się, że w lampach LED z homologacją fabryczną strumień światła jest kierowany do przodu, równolegle do osi wzdłużnej pojazdu. Ponadto wybrany dokładny kierunek świecenia omawianych lamp LED ocenił jako zagadnienie estetyczne, jako że prawo nie wypowiada się rozstrzygająco w tym zakresie, a lampy wypada zamontować w sposób jak najbardziej zintegrowany z obrysem nadwozia. Osobiście skłaniam się ku logice prezentowanej w lampach montowanych fabrycznie, tzn. strumień światła ma być kierowany do przodu, równolegle do osi wzdłużnej pojazdu, a estetyka ma znaczenie drugorzędne. Jeśli starczy mi chęci, sprawdzę, czy mocowania tych lamp umożliwią zmianę ich ustawienia w tym kierunku. Podczas tej samej wizyty dowiedziałem się, że koszt wymiany żarówki H4 (reflektor) to 40 zł. Zachęcają, aby rozbić to w serwisie, ponieważ przypadkowe wpadnięcie żarówki do wnętrza klosza reflektora wiąże się z demontażem zderzaka i reflektora. Sama robocizna ok. 200 zł. _____ 67.176 km - wymiana tarcz i płytek ciernych ("klocków") hamulców tylnej osi, regulacja hamulca awaryjnego (ręcznego) w Honda Park w Łodzi: robocizna: 200 zł (z rabatem 10%), klocki: 95 zł, tarcze (Blueprint - mechanik polecił i dodał, że do swoich prywatnych takie montują): 240 zł (rabat na części: 5%). Czas wykonania usługi: 90 minut. (Po tygodniu tarcze zdążyły się pokryć nieestetycznymi wykwitami jasnorudej rdzy. Z samej tarczy ściąga się ją klockami przy paru pierwszych hamowaniach, ale tempo, w jakim korodują, nie wywołuje radości - nawet po całym dniu jeżdżenia i hamowania na powierzchni ciernej tarczy widać już punktowe zmatowienia korozji. Jeśli będzie jeszcze okazja, następnym razem rozważę tarcze i klocki EBC.) Przy okazji wymieniłem filtr powietrza (cena: patrz wpis dla przebiegu 66.087 km). Stary był tylko lekko przykurzony. _____ 67.195 km - wymiana oleju silnikowego (Shell Helix Ultra 5W40, 3,5 litra - cena: patrz wpis dla 66.087 km), fitra oleju silnikowego (Ashika - cena: patrz wpis jw.), oleju w skrzyni biegów (Honda MTF, 1,5 litra - cena: patrz wpis dla 66.864 km). Do skrzyni dodałem 10 ml (2 x 5 ml) preparatu Panther P52 Eco-Power (ciekawe, jakie będą efekty przy zimnej skrzyni zimą). Usługa wykonana w Alarm Auto Serwis przy ul. Olechowskiej 78 w Łodzi. Cena usługi: 60 zł. Sprawnie, na temat; może ich jeszcze odwiedzę. _____ 67.449 km - wizyta w Honda Park w Łodzi na Brzezińskiej w związku z zasilaniem lamp LED do jazdy dziennej. Przez przypadek, podjechawszy w ruchu ulicznym blisko do poprzedzającego pojazdu, zobaczyłem, że LED-y gasną podczas ruchu wycieraczek. Pan mechanik-elektryk podpiął kabelek zasilania do silniczka wycieraczek i stąd ten efekt. Poprosiłem o usunięcie tej śmiesznej niedoróbki (przy ciągłej pracy wycieraczek diody DRL błyskały jak flesze samochodu ITD podczas robienia zdjęć). Przy okazji poprosiłem też o zmianę ustawienia DRL-ów tak, aby główny kierunek świecenia był zgodny z kierunkiem jazdy, a nie żeby DRL-e pełniły funkcję świateł bocznych. Estetyka nieco ucierpiała, ale ważniejsza jest dla mnie funkcjonalność. Mogę jednak powiedzieć, że lampy nie zostały dobrze dobrane do pojazdu. Rada dla innych: sami dobierzcie DRL-e do swojego samochodu, najlepiej podjeżdżając pod sklep i korzystając z uprzejmości sprzedawcy, który pozwoli je przymierzyć bez montażu. A na montaż - do dobrego elektryka samochodowego. 67.520 km - okresowe badanie techniczne. Bez zarzutu, diagnosta pod wrażeniem. ______ Kilka słów o kosztach napraw. "Pszczółka" miała dwie przygody. Pierwsza wydarzyła się kilka miesięcy po nabyciu auta, kiedy to pośród czarnej nocy cofałem pod posesję w jednej z tatrzańskich wiosek. Najpierw należało cofnąć nieco pod górkę, bo tak szła lokalna asfaltówka, a potem, dalej cofając, odbić na skos i ostro w dół, jednocześnie skręcając i manewrując między kamiennym murkiem a jesionem. Ze zmęczenia i - co tu kryć - z głupoty skupiłem się na tym, aby nie zarysować jednego boku auta o murek, a w konsekwencji wykonałem zbyt duży łuk, o czym przypomniał mi chrzęst łamanego lewego lusterka. Na szczęście jechałem wolniutko, na hamulcu, więc zatrzymałem się w chwili usłyszenia tego złowróżbnego dźwięku i zobaczyłem, jak lusterko zwisa na przewodach, opierając się o pień jesionu. A że jesion rozłożysty, a pień solidny, rozszerzający się ku dołowi, auto oparło się na nim progiem i kawałkiem dolnych drzwi. Wgniecenia nieduże, ale były. Na korze drzewa zostało też trochę lakieru. Po znajomości blacharz wgniecenia na progu i drzwiach wyprowadził, polakierował, a ułamany plastikowy łącznik w lusterku zastąpił metalowym. Zapłaciłem ok. 1.500 zł. W drugiej przygodzie, która wydarzyła się w 3. roku użytkowania samochodu, kierowca TIR-a, przejeżdżając przez skrzyżowanie ze światłami, nie zauważył, że wyprzedzam go po prawej stronie. Zmieniając pas ruchu na ten, po którym ja jechałem, TIR zahaczył o mnie wystającym kloszem swojego prawego kierunkowskazu i wgniótł pszczółce lewe tylne drzwi i błotnik. Ponieważ naprawa szła z ubezpieczenia, serwis blacharski poszedł na całość i wstawił nowe drzwi, błotnik i nawet tylny zderzak. Naprawę wycenił na ok. 7.000 zł.