Posiadam autko z drugiej reki, od niedawna. znam dobrze poprzedniego wlasciciela. Na razie takie wynik osiagnalem w spalaniu jak widac. Poprzedni wlascicel wspominal cos natomiast o 4,8 w trasia, jakie mu sie udalo osiagnac oraz maksymalnym spalaniu w zimie, przy korkach, w miescie, ktore wynioslo az 9,5 litra! Wiele wiec zalezy od warunkow atmosferycznych, niemniej jednak najwiecej od samej charakterystyki jazdy. Sam przesiadlem sie z ... poloneza, a jak wiadomo, bez "agresora" wlacazonego na maximum, ceguy , zamist nogi na gazie oraz lapki szybkiej jak u rewolwerowca,"zlomolonezem" sie w ogole nie pojezdzi, nawet na tyle, by trzymac jako taki fason. Tak wiec na poczatku przesiaki na Jazza nie schozilem w miescie ponizej 8.5, a w trasie ponizej 6.5. Wnioski widac jak na dłoni. Pozrawiam wszystkich uzytkownikow teych "małych, wielkich" zwinnych autek...