bardzo dużo zależy od techniki jazdy, najpierw trasa: droga z Bielska-Białej do Kędzierzyna-Kożla - 130 km w jedną stronę, boczne drogi - trasa przez Żory, Rybnik, Rudy, Kuźnię Raciborską, droga niezbyt szybka, ale średnia prędkość to około 60 - 70 km/h, więc całkiem spora. Jazda bez nagłych przyspieszeń, w okolicach 110 km/h, bardzo spokojny start ze świateł, przejazd przez miejscowości bez korków - średnie spalanie zaskoczyło mnie - 7,0 l/100 km - na taki samochód to nic. Góry (pętla beskidzka: B-B - Żywiec - Koniaków - Kubalonka - Wisła - Skoczów - B-B): tutaj silnik pokazuje swój charakter - 150 KM nie robi z niego sportowego samochodu, ale w górach nie brakuje mu mocy, spokojnie przeskakuje przez górki, nie trzeba wciskać głębiej pedału gazu, stosunek mocy do wagi samochodu jest dobrze dobrany (zawsze może być lepiej), miasto: tutaj wszystko zależy od techniki jazdy, jeżeli poskromimy swoje zapędy szybkiego startu (i gwałtownego hamowania), spokojne dojście do świateł, omijanie korków, skończy się na 10 L/100 km. Wyniki testu mojej żony - w każdym przypadku trzeba dodać jeden litr. Staram się stosować jedną zasadę - zapalam samochód i czekam, aż obroty spadną na 1000 (około 1 minuta), wtedy ruszam, polecam! samochód nie zachowuje się jak pijawka.