Jeżdżę ekonomicznie, co nie znaczy wolno a w wielu przypadkach wręcz przeciwnie. Teraz właśnie świeżo po trasie do Chorwacji wyszło 5.7, tempomat na około 110-115 wg GPS + jazda wybiegami przy zjazdach (wtedy rozpędzanie do 130 albo ciut więcej). Na co dzien jeżdżę głównie poza miastem i 6l jest normą. Można zejść nieco niżej nawet,ale to już wymaga spokoju i przewidywania szczególnie w miescie. Na odcinkach do 100 km drogami typu krajowa/wojewódzka przy niedużym ruchu da się zejść poniżej 5l. W Polsce na autostradzie z kolei przy 120 na tempomacie 6.4-6.8 w zależności od wiatru. Przy 140 co najmniej litr więcej. Za to w mieście na krótkich odcinkach + korkach w lecie dobijał do 10 a w zimie nawet 12. Ten silnik nie lubi takich warunków. Dodam że zmieniam olej co 10-12 tys km, leje co jakiś czas paliwo premium na shellu, głównie przed długimi wypadami plus raz na kwartał dodatki do czyszczenia wtryskiwaczy itp.