Witam
Poawiem tak: Autko mam praktycznie od roku (bez 19 dni). Kupiłem go za cenę 11k zł i nie żałuję decyzji. Przed zakupem mieszałem pomiedzy Seatem Toledo II oraz Skodą Octavią I. Jednak po przejechaniu kilkunastu kilometrów (w trakcie zakupu) stwierdziłem, że to jest właśnie to czego szukałem. Auto miało przy zakupie ~191k km, na ten moment ma ~215k km. Od tamtej pory wyregulowałem tylko gaz, wymieniłem rozrząd (koszt części + robocizna + OBOWIĄZKOWA jak na ten silnik regulacja zaworów = 650zł), oczywiście wszystkie niezbędne płyny i filtry, górny wahacz przód (część + robocizna = 175zł). Drobnych napraw nawet nie piszę, bo są to na tyle małe wydatki, że szkoda tylko opinie rozciągać. Poza tym wsiadam, leję i jeżdżę. Autko ma naprawdę świetną dynamikę. Kręci mnie, kiedy jakiś małolat swoim Bolidem Młodzieży Wiejskiej chce pokazać się swoją E46, a potem patrzę na jego minę, kiedy oddalam się w lusterku (dodam, że na LPG, bo na Pb to już nie wspomnę). Vtec naprawdę robi swoje po przekroczeniu 4000 rpm. Oczywiście jeśli będziemy dbać o silnik, wtedy i on odwdzięczy nam się dynamiką na autostradzie i przyzwoitym spalaniem.