Koszty utrzymania w sporej części zależą od tego jakie auto kupimy. Jak zadbane to ograniczą się głównie do części eksploatacyjnych. Z dostępnością nie jest źle. Mimo że auto było oferowane głównie na rynek amerykański, większość części jest dostępnych bez problemu w ASO lub w zamiennikach. Ceny należą do średnich/umiarkowanych.
Z silnikowych elementów to zdecydowanie najdroższy jest rozrząd. Przy jego wymianie, oprócz standardowych jego elementów mamy tez dość drogi hydrauliczny napinacz paska, którego dostępność jest dość ograniczona a cena wysoka. W ASO to ponad 800 zł. Jest też zamiennik dostępny za ok połowę tej kwoty. Wymieniać go musimy co drugą wymianę rozrządu. Do eksploatacji silnika dochodzi też regulacja luzu zaworowego o której już wyżej wspominałem, nie jest to skomplikowana operacja, ale jeśli auto ma założone LPG, to jest trochę roboty z dostaniem się pod pokrywy zaworów. Średnio kosztuje to 300-350 zł i robimy to raz na 15 tyś w autach z LPG. Ceny filtrów, olejów, świec, klocków i tarcz jak w innych samochodach. Przy co drugiej wymianie tarcz, zwłaszcza z tyłu warto zrobić także regeneracje zacisków bo zdarza się że przyblokowany potem tłoczek potrafi w efekcie pokrzywić nową tarczę. Drogi jest również serwis automatycznej skrzyni, czyli dynamiczna wymiana oleju. Robimy ją najlepiej co 50 tyś km lub 3-4 lata, kosztuje średnio ok 800-900 zł. Zawieszenie mamy wielowahaczowe ale wahacze są stalowe, z wymiennymi sworzniami co znacznie ogranicza koszty. Zawieszenie na dobrych komponentach (OEM lub CTR) potrafi wytrzymać sporo od wymiany do wymiany a koszt zamyka się w 1/3 ceny w porównaniu np do Audi.
Spalanie to kwestia bardzo indywidualna. Ale jak na ta pojemność, automat i gabaryty auta jest nieźle. W moim przypadku PB wychodzi średnio 9/11/14 (trasa/mieszane/miasto) a LPG średnio 11/13/16. Więc naprawdę przyzwoicie. Jest to oczywiście mocno uśrednione ale mniej więcej tak to wygląda.