W przypadku Gazika rozmowa o aspektach ekonomicznych pojazdu jest poważnym faux pas. Prawdziwi pasjonaci kosztów nie liczą, zaś spalaniem interesują się tylko o tyle, aby wiedzieć czy dojadą do najbliższego punktu tankowania. Niestety, ze względu na to, że samochód taki jest pasją i miłością - to wokół czai się cała masa podłych hien windujących w niebiosa ceny części zamiennych i żerujących na czyichś zainteresowaniach.