Mój poldek na paliwo ma straszny apetyt. Jest to trochę wina mojego (zbyt) ostrego stylu jazdy (często potrzebuję kopyta... a zanim poldek się rozbuja..) Czasem mnie szlag trafia ile muszę wlewać, i ile za to najeżdżę, ale mówi się trudno i jeździ czym się ma.