Nie ogarniam tych domyślnych średnich spalań, więc podaje własne:
Jazda miejska po Wrocławiu, przeważnie spokojnie, z komputerkiem non-stop włączonym (liczy spalanie również na zimnym silniku) - ok. 15l, czasem potrafi podejść do 17l. Jeśli uruchomić komputerek już na rozgrzanym silniku - ok 13l. Spalanie strasznie pikuje w góre na jałowych obrotach (stojąc w korku) - nawet dawanie w palnik nie podnosi tak odczytu, jak stanie na kilku światłach - czemu nie wiem, w poprzednim aucie (Accord w klekocie) przestoje nie robiły takiej różnicy. Jak na tę moc i automat (i pochodzenie :)) - moim zdaniem przyzwoicie. Poza miastem - autostrada 120-130km/h i mamy 8l - to naprawdę git. Przy 160mk/h na tempomacie- okolice 10l. W trasie jadąc spokojnie można spokojnie palić 8l, jeśli jedziemy jednostajnie. Każde wyprzedzenie, nagłe przyspieszeni zauważalnie podnosi spalanie. Ale nawet mocno pałując ciężko przekroczyć 13l. Podsumowując - biorąc pod uwagę, że mam kapcie 245, automat i troche mocy pod maską (i jest to amerykaniec :D), to jest naprawdę nieźle. Silnik i przełożenia są tak zestrojone (do 3k obrotów niewiele się dzieje, a biegi są taaaakie długie - przy 180kmh na 6ce nie przekracza 3k obrotów), żeby przy stałych prędkościach na trasie naprawdę mało palić - na poziomie zbliżonym do Mondeo w benzynce 150KM. A w razie czego jest czym depnąć. Jeśli ktoś nie robi dużych przebiegów po mieście, to spalaniem nie ma co się martwić. Frajda z 300KM i RWD wynagrodzi każdą wydaną złotówkę. :)
Dla znawców - przełożenie w moście mam fabryczne