Przy płynnej jeździe na trasie z prędkością około 100 km/h pali niecałe 9//100 km (lato, bez bagażnika dachowego, 4 osoby + bagaż, szerokość opony: 235)
W zimie z 600 litrowym boxem na dachu i zapakowanym bagażnikiem spalił 10,7 l/100 km (W-wa – Zakopane – W-wa) (szerokość opony : 215)
W mieście pali około 13-14 litrów przy delikatnym traktowaniu (odcinki po 18 km, w szczycie, tylko kierowca, średnia prędkość 19 km/h), przy jeździe poza szczytem pali 11-12 litrów. Przy ciężkiej nodze na wyświetlaczu może pojawić się wynik ponad 15 l/100 km.
Wersja „ciężka”: titanium x. + sporo dodatków zwiększających wagę.
Ten zassany od Volvo silnik jest bardzo elastyczny – turbo jest „miękkie”, z maksymalnym ciśnieniem doładowania zaledwie 0,65 bara. Daje to brak turbodziury i ponad 320 Nm momentu dostępne od 1500 obr/min. Spokojnie można jeździć w niskim zakresie obrotów, ciesząc się niemal bezgłośną pracą silnika oraz mniejszym apetytem na paliwo. W razie potrzeby można kręcić do ponad 5 tys obrotów – wtedy wyprzedzanie w trasie to czysta przyjemność – szybko i bezpiecznie. A przy okazji z dwóch rur wydobywa się piękny gang.
Silnik ten jest przystosowany do spalania paliwa 91-98 oktanów (ma czujnik spalania stukowego), a przy paliwie 98 oktanowym daje kilkanaście koni więcej.
Jakby komu było mało (np. holuje przyczepę) jest dostępny chip BSR, który w prosty, choć nietani (3500 zł) sposób podnosi osiągi do 258 KM i 393Nm
Zawieszenie auta pozwala w pełni wykorzystać możliwości motoru i daje dużo frajdy z jazdy, choć nawet w trybie comfort jest dość twarde.
Silnik 2,5T do doskonały wybór do osób, które cenią sobie wysoki komfort i ponadprzeciętne osiągi, a nie robią dużych rocznych przebiegów.