No więc uczciwość nakazuje mi przyznać, że auto zostało poddane u Goduli w Krakowie tuningowi ekonomicznemu, czyli +11 KM i +46 Nm. Efekt zauważalny nie tylko w osiągach, ale przede wszystkim na stacjach benzynowych. Zużycie spadło mi przynajmniej 0,5 litra, a autko ma 9,2 do 100-wki. Kiedyś w zimie przejechałem na 52 litrach aż 1224 km. Fakt, że cały czas bardzo płynna jazda 80-120 km/h, ale były trudne warunki z intensywnymi opadami śniegu. Jeśli ktoś jest cierpliwy i precyzyjny to to autko się zrewanżuje, ważący 1600 kg kombiak może średnio spalać poniżej 6-ciu literków. Ja z ostatnich 62 tyś km mam średnią 5,8 litra. Wolno na trasie bez używania 6-stki można z łatwością osiągnąć 4,5 litra. autostrada 130-140 to równiutko 5,6 litra. Jak pogonię 170-180 to łyknie 6,5-7,0. Miasto zależnie od natężenia ruchu od 6-8 litrów. Największy odczyt jaki miałem jeżdżąc dwa dni po Warszawie w godzinach szczytu 8,3.