2005 r, fusion+ ,samochód mam od 2 lat 1 w Polsce bez 2-masy,m-cznie robię 20-30 tys.km,wiadomo każdy samochód ma swoje specyficzne bolączki właściwe dla konkretnych typów:łożyska półosi tył,za często padający egr- ale z tym można sobie "poradzić",ciężka wymiana filtra wewnętrznego przeciwpyłkowego.To nie terenówka,ani suv, ale wchodzi się łatwiej do niego niż do "plaskaczy" hehe:)) jak to mówią tirowcy o osobówkach i prosty w obsłudze jak "cep",wszędzie jest łatwy dostęp ,a reszta zawsze wychodzi w praniu.
Zawsze myślałem ze tak jak w tym powiedzeniu wszystko co na F to dno i żal kupować!A tutaj zaskoczenie i to b. pozytywne.Pozdrawiam FUSIONOWICZÓW:))