Autem jeździłem tylko 14 dni od samego początku (od nowości)
Zrobiłem ponad 1500 km z czego polowe na trasie, połowę w mieście.
Na polskich i czeskich odcinkach spalanie wynosiło początkowo 5.7, po kręceniu się po mieście 100 km skoczyło do 6.3, ostatecznie wyszło 6.55 (600 trasa - 100 miasto). Bez jakiś super oszczędności tylko przyspieszanie w większości do 5 k rpm i zmiana biegu oraz stała prędkość do max 110 km/h. Cała trasa 100% klimatyzacji. Po samym mieście ca. 130 tysięcy mieszkańców spalanie wyniosło 7.2 co uważam za rewelacyjny wynik przy krótkich odcinkach i włączonej klimatyzacji. Jednak jazda tak słabym silnikiem jest udręką i ciągłe kręcenie auta męczy nieco od hałasu. Wyprzedzanie tylko na najwyższych obrotach a i tak dla odważnych.
Jednak dla spokojnych ludzi do miasta polecam.