Raporty zużycia paliwa Ford Focus II Kombi

Ogólnie chciałem nadmienić jaka jest różnica w spalaniu podczas jazdy na rozgrzanym i zimnym silniku. Mianowicie 5,8 to wynik jazdy po mieście, silnik rozgrzany (warunek jest tylko taki że nie należy gwałtownie przyspieszać a powoli nabierać prędkość - jeżeli to jest tylko możliwe). 6,2 pokazuje mi jak dojeżdżam tylko do pracy - 10 km - i silnik nie zdąży się odpowiednio dogrzać (po drodze nie mam żadnej sygnalizacji i jazda jest ciągła, w terenie górzystym). Testy wykonywane były w temperaturach marcowych więc zdarzało mi się skrobać szybkę z rana. 4,7 podałem bo trzeba było, ale tak pali mi w trasie jadąc do 100 km/h

Pali na prawdę oszczędnie, jeżeli nie przekraczas 2500 obrotów!

kupiłem tydzień temu - jak na razie rewelacja

Jestem posiadaczem Fordzika od niedawna więc moje wyniki mogą jeszcze ulec zmianie. Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak : 4,7 uzyskałem jadąc na trasie 70 km (w tym wspinanie się po srepentynach na przełęcz Sowią). Temperatura była ok +5. W momencie zerowania zegarów przed jazdą silnik był już ciepły - ok. 60 st.cel). Jechałem bardzo "eko". 6,7 wychodzi mi jak przemieszczam się po swoim miasteczku i pobliskich miejscowościach. Dystanse są krotkie więc niestety wskazówka temp. nawet nie drgnie. Temperatura otoczenia od -8 do +5. Zobaczymy jak bedzie latem. Jazda również "eko". 5,0 podałem bo tak mi teraz wskazuje a jeździłem trochę trasa trochę miasto. Jeszcze się odezwę. Pozdrawiam

Mam Focusa od miesiąca i mam dość mieszane uczucia co do spalania. Auto kupiłem 300km od domu i postanowiłem sprawdzic spalanie juz w drodze powrotnej. Przy jeździe autostradą z prędkością 130-150km/h komputer pokazał całkiem niezłą wartość spalania - średnio 5,2 l/100km. I to byłoby na tyle z oszczędności tego samochodu. Po powrocie do domu zatankowałem auto do pełna. Do zapalenia lampki kontrolenj przejechałem 475km, całość po Wrocławiu, głównie 10km do pracy i 10km drogi powrotnej. Dziś zatankowałem auto do pełna 44,7l. Zatem średnie spalanie 9.4 l/100km. Komputer w tym czasie pokazał 10,0 l/100km - więc lekko zawyża. Dodam, że nie mam ciężkiej nogi i dążenie do bycia pierwszym na kolejnych światłach, nie leży w mojej naturze. Gdyby tak było to pewnie spalanie podskoczyłoby jeszcze o 2-3l. Nie jestem pewien ale na dość wysokie według mnie spalanie miały wpływ niskie temperatury nawet -15 -17 stopni Celcjusza, utrzymujące się przez około dwa tygodnie. Zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądała w normalniejszych warunkach. Mam nadzieję, że 7,5l w mieście jest do osiągnięcia.