Minimalnie w spokojnej trasie to 4,3L, od tankowania do tankowania około 5L. Zwykle jeżdżę spokojnie w okolicach 2 tyś obrotów i raczej nie przekraczam 110km/h. Mowa o dojazdach 35km do Krakowa na obrzeża i zaraz wracam więc unikam korków ewentualnie trochę po wioskach. To już chyba można nazwać eco-drivingiem... Jestem mile zaskoczony spalaniem szczególnie że auto ma już niemal 400 tyś km!