Delikatna jazda owocuje spalaniem nawet na poziomie 2.7l. Ale wtedy zadnych szalenstw, ot emerycka jazda w niedzielne popoludnie...
Realnie ale bez napinania sie to 3.7 - 4.2l. Przynajmniej dla mnie. Chyba ze cos mi cisnienie podniesie lub presja czasu jest duza wtedy zuzycie skacze do 6 - 6.5l